Można powiedzieć, że jest zima. Tak naprawdę jeszcze nie
jest, ale śnieg spadł. Jedni lubią śnieg, a inni go wręcz nienawidzą.
Dziewczyny zazwyczaj lubią, mogą sobie wtedy robić zdjęcia na tle śniegu, mogą
wyciągnąć z szafy swoje ulubione grube swetry, szaliki, czapki i to wszystko.
Faceci czasem też lubią zimę. Czy ja lubię zimę? Zdarzają się momenty, w
których patrzę na tę porę roku inaczej niż zwykle. Zima jest dla mnie czasem
wzmożonej aktywności „przydomowej”. Noszę
drzewo, muszę odśnieżać wokół domu. Ogólnie powiem w skrócie –
nieciekawie jest. Nie lubię tego robić. A kiedy zaczynam lubić zimę?
Zakolanówki u dziewczyn. Uwielbiam je. Wchodzę na instagram a tu zakolanówki.
Są niesamowite. Ale nie tylko. W zimie lepiej się spaceruje. Jakoś tak lepiej.
Dźwięk śniegu pod butami jest bardzo przyjemny. Warto czasami wyciągnąć
słuchawki z uszu, aby usłyszeć odgłosy, jakie wydaje zima. A muszę przyznać, że
są niesamowite. No, na pewno lepsze niż w lecie czy na wiosnę, kiedy to jedyne
co można usłyszeć to albo dźwięk kosiarek, albo pilarek spalinowych.
Zima to dla niektórych czas rozmyślań, zadumy. Nie ma co się
dziwić, w tej porze roku mamy wyjątkowo dużo wolnego czasu. Wieczory przy
kominku (dziewczyny pamiętajcie, w zakolanówkach!) z kubkiem gorącej czekolady przy
książce, czy ulubionym blogu mogą stać się bardzo wyjątkowe. I zawsze
pamiętajcie o jedzeniu. Jedzeniu słodyczy. W zimie słodycze smakują najlepiej.
Ale… nie za dużo!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:-) powstaje z ciebie prawdziwy bloger pszszemku
UsuńOjej ojej, aż tak? :)
UsuńZakolanówki <3 ;) Ciekawie napisane :) zapraszam do mnie http://kuczyniaczekpisze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż je lubisz? Jak dla mnie są niesamowite :)
UsuńEj bardzo fajnie piszesz :) oby tak dalej. Cos czuje ze jestem tu pierwszy i nie ostatni raz.
OdpowiedzUsuńBardzo miło jest czytać takie rzeczy, szczególnie, że blog ma dopiero kilka dni. Dzięki!
UsuńSuper post i bardzo przyjemnie się czytało. Na pewno jeszcze zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńNie potrafię zjeść mało słodyczy :c
OdpowiedzUsuńhttp://asia-asiaablog.blogspot.com/
Wszedłem na Twojego bloga :) Wyglądasz na osobę, której nie zaszkodzi duża ilość słodyczy! :) Ale... do czasu! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy muszę skomentować Twój kolejny post - to raczej dobrze. Osobiście nie przepadam za zakolanówkami i nie jestem typem dziewczyny, która robi "selfie" na tle śniegu. Jednakże muszę przyznać, że zima to cudowna pora roku. Uwielbiam siedzieć przy oknie czytając książkę i momentami zerkać na spadający śnieg. Wracając do postu - kolejny raz ciekawie napisany oraz ujmujący. Obserwuję - tego wręcz nie mogłabym nie zrobić! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej, jak miło! :)
UsuńMasz świetnego bloga, chyba pierwszy raz spotkałam chłopaka, który tak dobrze umie pisać posty. Chyba będę wpadała tu częściej! A co do zimy to uwielbiam ją, chociaż by ze względu na zakolanówki, ale także na możliwość jazdy na nartach oraz łyżwach.
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie :)
mycrazytwistedworld.blogspot.com
Dzięki za strasznie miłe słowa! :)
UsuńTak zdobyles nowa czytelniczke 😊 składając cala moja sympatię tymi zakolanowkami, jak i nie tylko na nimi, bo caly wpis bardzo milo i lekko sie czyta. Życzę wiec motywacji w dalszych wpisach bo od dzis ten blog leci do "ulubionych" ♡
OdpowiedzUsuńWow! Bardo się cieszę, miło ;)
UsuńMiałeś racje, masz wpis o zakolanówkach ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, pozdrawiam.
No, czasem mam rację, dziękuję!
Usuń